środa, 14 września 2016

Ziółka

HEJ !
Dziś chciałam wam pokazać i opisać ziółka które testował mój mąż na wątrobę . Zacznę od tego że pewnego dnia a było to około 10 lat temu mój mąż dowiedział się że choruje na WZW typu C czyli wirusowe zapalenie wątroby . Na początku czekało go leczenie interferonem czyli zastrzyki robione w brzuch i branie tabletek . Na szczęście choroba a raczej ten wirus został uśpiony a leczenie pozytywnie zakończone . Obecnie mąż ma się świetnie i żyje normalnie . Zaczęliśmy szukać czegoś takiego co by pomogło w lepszym funkcjonowaniu wątroby . Znaleźliśmy Ostropest plamisty a raczej został nam polecony przez panią ekspedientkę w sklepie zielarskim . Wygląda on tak :

Tu zamieszczę opis tego zioła i mam nadzieję że będzie dobrze go widać gdyż literki troszkę się wycierają .

Masa netto wynosi 500g a koszt to nie całe 13 zł
Jest on dodawany do takich leków jak sylimafor czy sylimarolu . Sposób przygotowania to bierzemy od 1 do 2 płaskich łyżeczek do herbaty rano i wieczorem .
Opinia mojego męża będzie pozytywna ponieważ zauważył że te zioło działa czyli wspomaga pracę wątroby jak i oczyszcza organizm z toksyn . Może zjeść każde danie i nie boi się że wątroba to jakoś odczuje i będzie źle pracowała a co za tym idzie on będzie czuł się źle . Jeżeli mój mąż jest zadowolony z jakiegoś produktu bądź ziółka to musi to działać gdyż akurat jest bardzo wybredną osobą . Więc jeżeli ktoś z was ma w planach oczyścić swój organizm i dodatkowo wspomóc swoją wątrobę to jak najbardziej polecam wam ostropest plamisty .
Jestem ciekawa czy ktoś z was pił te zioła i czy również u was one działają ?
Zapraszam do komentowania .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz