środa, 28 września 2016

Moje pierwsze denko

Cześć dziewczęta !
Z racji tego że miesiąc wrzesień dobiega końca postanowiłam dziś że pokażę i opiszę produkty które używałam i się skończyły . Niektóre wykańczałam więcej niż jeden miesiąc . Sama bardzo lubię czytać takie posty gdzie są pokazane fajne i nie fajne produkty . No to zaczynamy :)
Na pierwszy ogień pójdą produkty męskie których używał mój mąż tu nie będzie bubli ponieważ są to produkty które lubi . Na samym początku pokażę wam zdjęcie :


1 ) Mexx Black zachwycony był tym zapachem oraz długością jego utrzymywania się . Nie duszący przyjemny dla nosa , wyrazisty zapach. Polecamy obydwoje ponieważ mi się ten zapach jako kobiety bardzo podobał a muszę zaznaczyć że lubię jak facet przyjemnie pachnie i względem męskich zapachów jestem wybredna .
2 ) Kulka FA MEN XTREME zapach bardzo delikatny który zostawiał niestety białe ślady a co za tym idzie mały dyskomfort . Nie było uczucia lepkości pod pachą . Zapach utrzymuje się długo . Nie uczulał , wydajność bardzo dobra .
3 ) Adidas Intensive 72 h mąż zadowolony z niego ale nie można powiedzieć że utrzymywał się aż tak długo. Przyjemny zapach dla kobiecego noska .Godny polecenia .
4 ) Isana men jest to żel pod prysznic i od razu muszę zaznaczyć że mąż uwielbia wszystkie żele z tej serii. Jest to mocny męski zapach . Super odświeża ciało oraz nawilża . Z wydajnością gorzej ponieważ jest to tylko 300 ml i starcza na krótko .

Teraz przejdę do produktów które używałam ja :





 

1 ) LOREAL ELSEVE magiczna moc olejków jest to odżywka która podbiła moje serce dlatego że pięknie wygładza włosy , odżywia i czuć to na włosach ale najbardziej spodobało mi się to że potrafiła ujarzmić moje niesforne włosy . Po zastosowaniu tej odżywki włosy były miękke w dotyku . Posiada ona  przepiękny zapach.
2 ) BEBEAUTY hibiskus i mleczko owsiane kąpiel w tym płynie to czysta przyjemność . Przepięknie się pieni , posiada w sobie dodatkowo składniki balsamu więc też nawilża a moja skóra nie ma co oszukiwać bardzo potrzebuje nawilżenia . Kolejny plus to cena która jak za taki płyn jest naprawdę bardzo niska .
3 ) Facelle intim Aloe vera  tego produktu po prostu nie lubię  . Zapach taki sobie  powiem szczerze użyłam go tylko dwa może trzy razy potem oddałam go mężowi który mył się nim i go bardzo zachwala . Ja jestem na nie więcej go nie kupię a mąż jak będzie chciał będzie musiał sam sobie kupić :)
4 ) Kneipp pielęgnujący olejek do ciała co można o nim  powiedzieć to to że super nawilża skórę . Moja skóra była delikatna i wygładzona . Świetny produkt do relaksacji .





Może zacznę od tego że pierwsze dwa produkty już opisywałam na blogu i byłam z nich zadowolona także polecam masełka do ciała . Kolejny produkt to krem do rąk z firmy Johynson's 24-godzinne nawilżenie . Fajny produkt dla osób które nie lubią kremować często rąk dlatego że nawet po umyciu rąk nadal czujemy go na swoich dłoniach . Ja wolę kremować częściej i nie czuć kremu po umyciu . Następny produkt to krem do twarzy z firmy EVELINE hydra impact 360 stopni . Jest to bardzo lekki krem który bardzo szybko się wchłania i super nawilża  . Polecany do skóry suchej oraz wrażliwej  . 




1 ) Listerine Fresh Burst jest to płyn do płukania ust który niestety nam nie pod pasował gdyż jest bardzo mocny , palący a dla moich wrażliwych zębów to po prostu szok i dyskomfort . Jeżeli ktoś z was lubi takie bardzo mocne odświeżenie to jak najbardziej jest to produkt dla Was .
2 ) Isana pianka do golenia dla skóry wrażliwej była ok , ładny zapach nie duża jej ilość pokrywała całe nogi . Po goleniu i tak musiałam posmarować nogi balsamem gdyż pozostawały suche .

To już koniec jestem ciekawa czy Wam się coś spodobało a może już coś miałyście z tych produktów ? Pozdrawiam serdecznie :)







poniedziałek, 26 września 2016

Maseczka Eveline cosmetics

Hej !
Dawno mnie nie było , miałam masę pracy . Dziś będę opisywać maseczkę Multimasking od firmy Eveline cosmetics . Jest ona w formie dwóch maseczek które nakładamy jednocześnie na dwie różne partie twarzy . Pierwszą nakładamy pod oczy a drugą na resztę twarzy .
W tym miejscu pokarzę wam jak ta maseczka wygląda :






Maseczka posiada dwie części po 5 ml a koszt to 2 zł . Przeznaczona jest do cery suchej pozbawionej elastyczności . Powinna działać w 10 minut .
Opis producenta : likwiduje oznaki zmęczenia szczególnie pod oczami , pobudza lifting w miejscach z widoczną utratą elastyczności takich jak policzki , czoło i podbródek .
Moja opinia : Maseczki posiadają piękny zapach , ta część pod oczy ma kolor złoty z drobinkami . Druga natomiast jest całkowicie biała. Kiedy nakładałam maseczki na początku czułam szczypanie delikatne potem przemieniło się w szczypanie mocne . Bardzo trudno było mi wysiedzieć te 10 minut. Po zmyciu moja twarz była cała czerwona , zaogniona . Cała twarz nadal mnie szczypała. Nie poczułam żadnego liftingu jedyne co poczułam to wysuszenie skóry . Posiada w swoim składzie alkohol więc przypuszczam że przez ten oto składnik moja twarz została przesuszona . Przy wyborze tej maseczki sugerowałam się rodzajem skóry gdyż u mnie skóra jest sucha . Więcej jej nie kupię ponieważ przesuszyła i podrażniła mi skórę .
Znacie ten produkt ?

czwartek, 22 września 2016

Rexona

Hej !
Z racji tego że bardzo dużo pracuję to ostatnio nie mam czasu praktycznie na nic . Dziś opiszę wam antyperspirant w aerozolu z firmy Rexona Sexy bouquet strawbery & apricot  48h. Nie wiem jaką opinię akurat wy posiadacie na temat tego produktu ale ja już mam 3 opakowanie i jestem zadowolona . Antyperspirant wygląda tak :






Jest to 150 ml . Ceny nie pamiętam więc nie napiszę wam .
Przede wszystkim opakowanie jest bardzo ładne takie delikatne typowe dla kobiety . Zapach bardzo delikatny nie przytłaczający ani żaden z cięższych . Jeżeli chodzi o ochronę to czuję się świeżo przez cały dzień nie zapycha .Nawet przy cięższej pracy nie muszę się martwić że będę brzydko pachnieć co u mnie jest bardzo ważne gdyż wykonuję pracę fizyczną . Delikatny dla skóry , nie powoduje podrażnień oraz nie zostawia śladu na ubraniach . U mnie jest to numer jeden gdyż przetestowałam wiele antyperspirantów i żaden nie dał takiego dobrego efektu jak ten .
A wy jakich antyperspirantów w aerozolu używacie ?

poniedziałek, 19 września 2016

Maseczki

Hejka !
Dziś tak na szybko postanowiłam napisać gdyż wracam do pracy po dwu tygodniowym urlopie który minął bardzo szybko jednak bardzo lubię swoją pracę i powiem wam że cieszę się z mojego powrotu . Tak jak widać dzisiejszy wpis będzie o maseczkach . Bardzo je lubię a zwłaszcza wtedy kiedy widzę poprawę na mojej skórze .
Pierwsza to Ziaja liście zielonej oliwki , oliwkowa maska regenerująca z kwasem hialuronowym przeznaczona do skóry normalnej , suchej oraz wrażliwej . Wygląda ona tak :

Miała ona skutecznie wygładzać , odnawiać naskórek , dodać cerze blasku oraz energii , działać kojąco na podrażnienia . W saszetce mieści się 7 ml produktu , kosztuje niecałe 2 zł .
Skład wygląda tak :

 
Jeżeli szukacie maseczki która ma wam nawilżyć bardzo dobrze skórę to właśnie ona . Jestem z niej zadowolona gdyż ja mam skórę suchą jeżeli chodzi o twarz a ona bardzo fajnie nawilżała i wygładzała ją . Posiada ładny zapach taki orzeźwiający . Starczyła mi na dwa użycia .  Kupię na pewno ponownie  .
Druga maseczka jest z DERMOMASK głębokie oczyszczenie . Wygląda ona tak :

Efekty działania widzimy na zdjęciu . Pojemność to 10 ml starczyła mi na dwa użycia . Cena to 3,99 zł w promocji a bez promocji 4,99 zł .
Skład tej maseczki :

Zapach tej maseczki jest okropny ale do wytrzymania . Kupiłam ją dlatego że posiadam dosyć duże pory na twarzy a producent pisze że ta maseczka zwęża je . Dla mnie ten produkt jest fajny faktycznie zmniejsza pory , oczyszcza naszą skórę . Przy nakładaniu jej na twarz czujemy lekkie szczypanie .  Minusem tej maseczki jest lekkie wysuszenie skóry dlatego powrócę jeszcze do niej lecz na pewno nie tak często jak do innych maseczek .
A jakich maseczek używacie Wy  ?
 

sobota, 17 września 2016

Kremowy żel pod prysznic

Hej !
Dziś chciała bym wam opisać coś co lubię i co ostatnio stosuję do kąpieli . Bardzo lubię testować płyny , żele do kąpieli czy pod prysznic . Kąpiel jest u mnie takim małym rytuałem gdzie musi być dużo piany , piękny zapach i przede wszystkim dobre działanie wyczuwalne na mojej skórze . Produkt który mnie ostatnio przekonał do siebie to NIVEA HONEY & MILK kremowy żel pod prysznic . Od razu napiszę że jest to produkt który dostałam jako gratis przy zakupach w rossmanie . Bardzo lubię tego typu gratisy które mogę sobie przetestować i zastanowić się czy kupić pełnowartościowy produkt . Pokażę wam teraz jak wygląda opakowanie tego żelu .


Tu pokażę wam skład zaznaczę tylko że składem ten żel nie powala . Ma on trochę tych nieciekawych składników ale nie zrobił dotychczas niczego złego na mojej skórze także może być.


Producent pisze o tym żelu w ten oto sposób :
Pielęgnująca formuła wzbogacona proteinami mleka otuli skórę jedwabistą pianą , zapach miodu rozbudzi zmysły . Przekonaj się jaka miękka i gładka może być twoja skóra .
Sposób użycia : nanieść na mokrą skórę i spłukać po umyciu .
Pierwsze co mi się spodobało to fajne,, proste opakowanie . Kiedy otworzyłam żel poczułam przepiękny zapach taki słodkawy a zarazem orzeźwiający . Niewielka ilość tego produktu wystarczy aby umyć całe ciało . Bardzo dobrze się pieni tworząc fajną pianę . Skóra po umyciu jak i w trakcie mycia jest bardzo gładka , czuć dobre nawilżenie . Zapach na skórze utrzymuje się przez pewien czas. Właśnie takiego efektu oczekuję od żelu pod prysznic . Ja na pewno kupię ten produkt w większym opakowaniu .
 Miałyście ? Co obecnie stosujecie do kąpieli?

środa, 14 września 2016

Ziółka

HEJ !
Dziś chciałam wam pokazać i opisać ziółka które testował mój mąż na wątrobę . Zacznę od tego że pewnego dnia a było to około 10 lat temu mój mąż dowiedział się że choruje na WZW typu C czyli wirusowe zapalenie wątroby . Na początku czekało go leczenie interferonem czyli zastrzyki robione w brzuch i branie tabletek . Na szczęście choroba a raczej ten wirus został uśpiony a leczenie pozytywnie zakończone . Obecnie mąż ma się świetnie i żyje normalnie . Zaczęliśmy szukać czegoś takiego co by pomogło w lepszym funkcjonowaniu wątroby . Znaleźliśmy Ostropest plamisty a raczej został nam polecony przez panią ekspedientkę w sklepie zielarskim . Wygląda on tak :

Tu zamieszczę opis tego zioła i mam nadzieję że będzie dobrze go widać gdyż literki troszkę się wycierają .

Masa netto wynosi 500g a koszt to nie całe 13 zł
Jest on dodawany do takich leków jak sylimafor czy sylimarolu . Sposób przygotowania to bierzemy od 1 do 2 płaskich łyżeczek do herbaty rano i wieczorem .
Opinia mojego męża będzie pozytywna ponieważ zauważył że te zioło działa czyli wspomaga pracę wątroby jak i oczyszcza organizm z toksyn . Może zjeść każde danie i nie boi się że wątroba to jakoś odczuje i będzie źle pracowała a co za tym idzie on będzie czuł się źle . Jeżeli mój mąż jest zadowolony z jakiegoś produktu bądź ziółka to musi to działać gdyż akurat jest bardzo wybredną osobą . Więc jeżeli ktoś z was ma w planach oczyścić swój organizm i dodatkowo wspomóc swoją wątrobę to jak najbardziej polecam wam ostropest plamisty .
Jestem ciekawa czy ktoś z was pił te zioła i czy również u was one działają ?
Zapraszam do komentowania .


poniedziałek, 12 września 2016

Cienie W7 I Korektor CATRICE LIQUID CAMUFLAGE

Hej !
Witam się z wami po dwu dniowej przerwie spowodowanej 6 urodzinami córki . Powiem wam że było fajnie trochę gości i świetna zabawa nam mamom jest to potrzebne .
A teraz przejdę do tego co dziś wam zamierzam zaprezentować są to cienie z W7 i korektor z Catrice liquid camuflage . Cienie zakupiłam w hurtowni która prowadzi również sprzedaż detaliczną natomiast korektor w Hebe . Teraz pokarzę jak te produkty wyglądają :

Zacznę może opis od korektora z CATRICE o numerze 010 Porcellain  . Jest to moje już drugie opakowanie za które w promocji zapłaciłam 9,99 zł a pojemność to 5 ml . Data ważności to 6 miesięcy od otwarcia .
Producent pisze o nim w ten oto sposób : Korektor o wysokim poziomie krycia płynny ,mocno kryjący i niezwykle trwały korektor . Doskonale kamufluje cienie pod oczami , przebarwienia , nawet tatuaże . Jest on wodoodporny .
Moja opinia na temat tego produktu jest prawie taka sama jak producenta . Dlaczego prawie ano dlatego że ja nie posiadam żadnych przebarwień oraz tatuaży więc na ten temat się nie wypowiem .
Ale posiadam cienie pod oczami i tu ten produkt sprawdza się w 100% również mogę potwierdzić jego wodoodporność . U mnie nie ściera się , nie ciemnieje choć na początku miałam pewne obawy że będzie to robił . Nie wchodzi w zmarszczki . Dla mnie jest to świetny korektor .

Cienie W7 THE NUDES EYESHADOW PALETTE kupiłam je za 14,99 zł są to jak widać wyżej na zdjęciu jasne kolorki . Termin ważności to 12 miesięcy od otwarcia .
Jeżeli chodzi o te cienie to obecnie jestem na etapie testowania . Zauważyłam że mają dosyć słabą pigmentację . Natomiast długo utrzymują się na powiece nawet kiedy nie damy bazy pod cienie . Nie zbierają się w załamaniach i jest to dla mnie duży plus . Mają również taki bardzo delikatny połysk który fajnie wygląda na powiece . Kiedy nakładam nie osypują się i nie muszę się denerwować że znajdę cień na innej części mojej twarzy . Do paletki jest dołączona pacynka która jest bardzo delikatna dla mojej powieki .  Moim ulubiony kolorkiem z tej paletki jest ten najciemniejszy .
Chciałabym poznać waszą opinię na temat tych produktów więc zachęcam was do komentowania .

piątek, 9 września 2016

Moje małe zakupy .

Hejka :)
Dziś późno piszę ale powiem wam że wraz z moją rodzinką wkręciliśmy się w grę typu planszowego a nazwa to Wielki Biznes którą graliśmy od godziny 15 do teraz . Kupiliśmy ją za 26 zł super sprawa dla dzieci starszych polecam można ją dostać w Careffour .
Ale teraz przejdę do tematu tego posta . Dziś pokarzę co sobie kupiłam i co będę testowała na sobie . Byłam na mieście i wstąpiłam do Hebe zobaczyć czy jest coś ciekawego i znalazłam trzy rzeczy które mnie zainteresowały .
Może na samym początku pokażę zdjęcie produktów :

Tak jak widać na załączonym zdjęciu będę testowała dwie maseczki i szampon do włosów .
Pierwsza to maseczka głęboko oczyszczająca z firmy Dermomask posiada ona glinkę białą 20% , wyciąg z płatków owsianych 4% oraz D-Panthenol . Efekty działania powinny być następujące :
- redukcja niedoskonałości
-widoczne zwężenie porów
-matowa i wygładzona cera
Pojemność tej maseczki to 10 ml a koszt 3,99 zł w promocji .
Druga maseczka pochodzi z firmy LomiLomi jest to taka seria na każdy dzień tygodnia ja akurat posiadam na sobotę i jest ona z granatem . Kiedyś miałam z tej samej serii na wtorek i była z ogórkiem . Fajnie nawilżała czułam że odżywiła dobrze moją skórę więc postanowiłam kupić znów maseczkę z tej firmy. Jest ona witalizująca , zapobiega fotostarzeniu i przebarwieniom . Powinna odżywiać i silnie regenerować zmęczoną skórę . Na pewno to sprawdzę :) Kosztowała w promocji 4,99 zł.
Ostatni produkt kupiony prze ze mnie to szampon . Byłam bardzo ciekawa tej firmy i akurat trafiłam na promocję zapłaciłam za niego niecałe 3 zł . To co zauważyłam to niestety posiada SLS no cóż chciałam przetestować coś z rosyjskiej firmy i padło na niego . Jest to szampon zsiadłe mleko na bazie mydlnicy lekarskiej do włosów suchych i farbowanych .
Jak przetestuję te produkty podzielę się z wami swoją opinią na ich temat .
Jeżeli ktoś miał te produkty to bardzo fajnie by było gdyby napisał jak się one u niego sprawdziły .
Lecę testować !!!

czwartek, 8 września 2016

Gosh intense eye liner pen

Hej !
Dziś u mnie  jest piękna pogoda . Słoneczko świeci można chodzić na krótki rękawek . Więc postanowiłam urozmaicić swój makijaż i przetestować niedawno zakupiony eyeliner z firmy Gosh . Napiszę wam że dopiero teraz zauważyłam że niestety prosiłam panią w sklepie o czarny a dostałam szary no cóż każdemu zdarzy się pomylić . Mogę mieć pretensje tylko do siebie że nie sprawdziłam .
Oto i on :

Tak jak widzimy fajny mały produkt o pojemności 1 ml .
Data ważności to 6 miesięcy od otwarcia .
Cena tego produktu w cenie regularnej to 36,99 zł a ja go kupiłam w promocji w Hebe za jakieś 11 zł.
Teraz pokarzę jak wygląda po otwarciu :

Narysowałam kreskę tym eyeliner i teraz tak gąbeczka którą rysujemy jest bardzo delikatna dla powieki , kolor takiej fajnej szarości również mi się spodobał na początku . Szybko się tym produktem rysuje kreski byłam bardzo zadowolona . Po godzinie od nałożenia poszłam zobaczyć jak wygląda moje oko które mi się podobało . Niestety rozczarowałam się ponieważ moja kreska nie dość że się znalazła jakimś cudem na górnej powiece to też zauważyłam że się zaczęła pomału ścierać , odcień tej szarości zaczął wyglądać inaczej i już mi się tak nie podoba jak na początku . Przez cały czas nie dotykałam oka więc te ścieranie nie było moją sprawką . Nie wiem czy ja dostałam jakiś wadliwy eyeliner czy moja powieka jest jakaś inna . Muszę też wspomnieć że dostałam go zafoliowanego więc nikt wcześniej go nie używał . Teraz mogę się tylko cieszyć że nie kupiłam go w cenie regularnej . Nie zamierzam go więcej kupować i sama nie wiem co z nim zrobię bo malować się już nim nie będę. Szkoda że u mnie się nie sprawdził a wiązałam z nim duże nadzieje.
Chciałabym wiedzieć czy któraś z was miała ten produkt ? 
I jak on wyglądał po aplikacji na powiece ?

wtorek, 6 września 2016

Essence tusz pogrubiający GET BIG LASHES

Jak to u nas w domu bywa każdy ma swój czas na to by móc coś zrobić na komputerze. Moje pięć minut przyszło w tej chwili więc postanowiłam napisać post o produkcie z kolorówki . Używam go miesiąc czasu więc mogę co nieco powiedzieć o tuszu z Essence Get Big Lashes.
Pokażę na samym początku jak wygląda tusz :

Ten oto tusz jest pogrubiający . Jego pojemność to 12 ml . Data ważności to 6 miesięcy od otwarcia a koszt 9,99 zł . Jest to tusz czarny , nie wodoodporny .
Szczoteczka tego mazidełka rzęsowego wygląda w ten sposób :

Niestety nie posiadam zdjęcia  po nałożeniu tego tuszu ale pokażę swoje rzęsy po kilku godzinach od nałożenia . Mam nadzieję że efekt tego tuszu jest widać . Zrobiłam sporo zdjęć swemu oku niestety tylko jedno nadawało się do pokazania . Moje rzęsy są krótkie i rzadkie co widać na zdjęciu .


Tusz sam w sobie jest fajny , nie uczula mnie . Na moich rzęsach jest nałożona jedna warstwa tego tuszu , podobno kilka warstw daje lepszy efekt . Pogrubia to na pewno ale u mnie również rzęsy skleja jeżeli chcę dać więcej warstw , więc tego nie robię . Jak wyjmuję szczoteczkę to na jej końcu zawsze pojawia się taka grudka tuszu którą najpierw muszę usunąć chusteczką i to troszkę denerwuje . Nie robi efektu pandy i nie kruszy się co dla mnie jest  bardzo ważne jeżeli chodzi o tusz . Jakbym miała dać ocenę temu produktowi było by to 4 za cenę , trwałość na rzęsach i za tą czerń  .

Na pewno ktoś miał ten tusz więc chętnie poczytam wasze opinie o nim .
 

poniedziałek, 5 września 2016

Ziaja maziajki mydło do kąpieli.

Hej dziś pokarzę wam produkt który był kupowany na szybko dla moich dzieci. Tym produktem jest Ziaja maziajki mydło do kąpieli bąbelkowa cola .
Mydło wygląda tak :

 

Jego skład to

     

Cena to 7,69 zł , za 500 ml
Producent pisze o nim tak mydło dla dzieci o zapachu bąbelkowej coli . Dobrze się pieni tworząc aksamitną , trwałą pianę . Zawiera składniki myjące pochodzenia roślinnego . Łagodnie myje , nie wysusza skóry i nie powoduje podrażnień . Wspomaga nawilżenie naskórka . Nie narusza naturalnego pH skóry .
Moja opinia kiedy na spokojnie w domu przeanalizowałam skład w internecie zauważyłam sporo chemii w tym produkcie . Tak to wychodzi jak nie spojrzy się na skład przy zakupie . Dzieci wzięły kąpiel i po osuszeniu skóry zobaczyłam na skórze córki wysypkę która swędziała . Po odstawieniu tego mydła wszystko wróciło do normalności . Kiedy otworzymy produkt zapach przypomina chemiczną colę tak to mogę nazwać . Żeby produkt się nie zmarnował chciałam go wziąć dla siebie lecz niestety u mnie powoduje swędzenie skóry . Niestety u nas ten produkt się nie sprawdził a szkoda bo firmę Ziaja bardzo lubię . Obecnie produkt trafi do śmieci i tyle . Po swoim doświadczeniu będę bardziej uważać na składy oraz na to by moje zakupy nie były robione na szybko.

Ciekawa jestem jak Wy robicie zakupy ?
Czy zwracacie uwagę na skład przy kupnie kosmetyków ?

Dziękuję za każdy komentarz .
Zawsze wchodzę na blogi osób komentujących. 

 

sobota, 3 września 2016

Perfecta Body produkt do stóp

Dziś postanowiłam że pokarzę wam produkt do stóp który używam . Tym produktem jest Total Repair " Złuszczające skarpetki" Krem-Kompres do stóp i pękających pięt z firmy Perfecta Body .
Jest to produkt Polski o pojemności 100 ml . Jego data ważności to 9 miesięcy od otwarcia .
Wygląda on tak :
Składniki aktywne tego produktu to urea 20% - mocznik perfekcyjnie nawilża , wygładza i zmiękcza skórę. Olive oil silnie koi , nawilża , regeneruje i odbudowuje skórę. D-Pantenol łagodzi podrażnienia, przyspiesza ich naprawę , działa ochronnie na skórę .
Według producenta efekt działania to redukcja zgrubienia , zrogowacenia i pęknięcia naskórka . Wygładzenie i zmiękczenie . Tworzenie na skórze niewidzialnej warstwy tzw. " złuszczających skarpetek".
Stosowanie krem wmasować w skórę stóp .Stosować rano i wieczorem . Na noc pozostawić na skórze grubszą warstwę kremu .
Cena to 7,99 zł bez promocji a w promocji kupiłam ten krem za 2,99 zł.
Teraz czas na mnie czyli moje odczucia po stosowaniu tego kremu . Od razu muszę napisać że ja nie mam żadnych problemów jeżeli chodzi o stopy . Zazwyczaj przy kupnie kremu do stóp kieruję się tym żeby on bardzo dobrze nawilżał a jednocześnie nie był drogi . Jeżeli chodzi o ten produkt to  podoba mi się zapach jest on bardzo delikatny . Faktycznie kiedy go nakładam na skórę to czuję taki ten tłustawy film który utrzymuje się długo . Fajnie nawilża stopy i jednocześnie zmiękcza skórę . Wygładzenie stóp też jest odczuwalne .Ja nakładam go tylko na noc i to w momencie kiedy już idę spać . Ja jestem na tak dla tego produktu , polecałam go swojej koleżance i ona również jest na tak .
Jeżeli miałyście ten produkt dajcie znać w komentarzach jak się on u was sprawdził .

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY WASZ KOMENTARZ

piątek, 2 września 2016

Ziaja masło do ciała kakowe

Dzieci poszły do szkoły a ja mam chwilę na to aby pokazać wam produkt do pielęgnacji ciała .
Jest to masło kakaowe do ciała liporegeneracja skóry omega 3 + omega 6 + witamina E tak zwana witamina młodości firmy Ziaja czyli nasz polski produkt.
Wygląda on tak :
Jego skład wygląda następująco :
Sposób użycia Wmasować grubą warstwę produktu w oczyszczoną skórę , pozostawić do wyschnięcia .
Producent pisze o nim że uzupełnia niedobory lipidów , regeneruje naturalną barierę ochronną , poprawia elastyczność i miękkość naskórka. Skóra jest delikatniejsza i aksamitna w dotyku . Posiada kakaowo-śmietankowy zapach. Pojemność słoiczka to 200 ml a cena tego produkty to 8 zł.
Moja opinia jest następująca : Zapach jest identyczny jak opisuje producent czyli kakowo-śmietankowy ( nawet mój mąż powiedział że można by było go zjeść :) )  , kolor jest lekko brązowy , bardzo ładnie się rozsmarowuje na ciele , nie czułam żadnej lepkości kiedy go nałożyłam , wchłania się bardzo szybko.  Moja skóra faktycznie była delikatna także mogę powiedzieć że producent nie oszukał . Myślę że za taką cenę jest to świetny produkt do pielęgnacji naszego ciała . Jeżeli chodzi o skład to ja akurat nie znam się na tym ale widzę że posiada jakieś tam niedobre składniki na końcu więc nie powinny być to jakieś duże ilości . Ja jestem zadowolona z  tego produktu i myślę że trafi jeszcze do mnie nie raz .
Jeżeli ktoś miał ten produkt chętnie dowiem się czy podobał się wam czy jednak u was nie działa .
Dziękuję za każdy komentarz pod tym postem.