wtorek, 2 maja 2017

Głęboko nawilżająca maska na tkaninie Hada Labo

Hej !
Tak jak wczoraj obiecałam przychodzę dziś do was z recenzją maseczki na tkaninie z Hada Labo . Z tej firmy miałam już krem -piankę która była bardzo fajna więc pomyślałam sobie czemu nie spróbować czegoś innego . Bardzo lubię wszelkiego typu maseczki więc mój wybór padł na maseczkę która prezentuje się tak :


Tak jak widzicie na załączonym zdjęciu maseczka posiada prostą , bardzo delikatną szatę graficzną i to mi się podoba .
Producent pisze tak : Oryginalna japońska receptura , głęboko nawilżająca maska na tkaninie - Japońska maseczka w płacie na twarz , nasączona całą buteleczką serum z 3 rodzajami kwasu hialuronowego . Głęboko nawilża , orzeźwia i wygładza skórę .

Tu pokażę wam skład :

Moja opinia :
Po wyjęciu maseczki z opakowania pierwsze co zauważyłam to to że strasznie ona śmierdziała alkoholem . Bardzo dobrze nasączona maseczka , troszkę za duża na moją twarz ale dałam radę. Leżałam w niej 15 min i po jej zdjęciu miałam jeszcze sporo płynu który sobie rozsmarowałam i czekałam na wchłonięcie . Niestety cały płyn się nie wchłonął a moja twarz strasznie się lepiła . W trakcie leżenia z maseczką czuć było orzeźwienie a po zmyciu lepiącego płynu wygładzenie lecz niestety nigdzie nie widziałam nawilżenia gdyż czułam że muszę nałożyć krem ponieważ moja skóra się tego wręcz domagała . Ja co do maseczki mam dość mieszane odczucia gdyż po pierwsze liczyłam na świetny relaksujący zapach a dostałam smród alkoholu , po drugie myślałam że świetnie nawilży moją twarz a tu takiego efektu było brak . Nie skreślam tej firmy i mam zamiar dalej testować ich produkty gdyż mają jeszcze w swoim asortymencie taki lotion który mnie bardzo zaciekawił i który polecała mi moja koleżanka .
Dajcie znać czy miałyście styczność z produktami z tej firmy ponieważ jestem ciekawa waszych opinii :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz